czwartek, 21 czerwca 2018

Fakt jest faktem.



                   Może to jednak nie koniec, może się pogodzimy. Ludzie do siebie wracają, nawet po kilku latach. Słyszałam historie, że pary brały ślub po raz drugi a nawet trzeci …może i nam się uda ?
Może. Jednak jeśli nie, stracisz kilka lat ze swojego życia czekając na cud.
                    Pogódź się z faktem, że to definitywne koniec. Zrób coś jeśli jeszcze się da, a jeśli nie, postaw kropkę nad i. Najgorsze to czekać, rozpamiętywać, wracać wspomnieniami. Co poszło nie tak, czy mogłam coś zrobić, czy mogłam temu zapobiec.
Warto oczywiście zrobić rachunek sumienia, przeanalizować swoje związki zastanowić się czy nie ma jakiś analogi, czy nie wiążę się z nieodpowiednimi mężczyznami…..ale nie teraz.
Teraz musisz dojść do siebie. Zadbać o swoje ciało, umysł, finanse jeśli trzeba, znajomości, pasje.
To czas by ułożyć sobie życie na nowo, odzyskać swoje Ja, może nawet odkryć je na nowo.
By jednak zacząć musisz skończyć stary etap. Nie mówię, że masz przestać cierpieć, czy przestać myśleć, zapomnieć w tydzień o tym co się stało.
                      Proszę byś zaakceptowała, że to koniec. Po prostu. Skończył się pewien etap w Twoim życiu. Taki jest fakt. Związku już nie ma.
Teraz możesz dopiero myśleć, jak zorganizować sobie resztę swojego życia.
Jak wspaniałego, zależy w dużym stopniu od Ciebie 😊
Rozkwitaj po rozstaniu.
Gotowa ?

Pozdrawiam.
Beata z NIEDAJSIĘ.